Uroda

Makijaż

French manicure

Klasyka gatunku: wyzwanie białej, perfekcyjnej kreski!
PISAK

Osobiste odkrycie, które rozłożyło mnie na łopatki i ukoiło serce, rozdarte pomiędzy pragnieniem idealnego manicure, ambicją zdolności manualnych i niewdzięczną walką z materią, czyli nieokiełznaną praworęcznością, wiążącą się z totalnym fiu-bździu lewej ręki, wytrwale manifestującej abstrakcyjne zapędy w obliczu lakieru do paznokci. Inwestycja rzędu 50 złotych, która wystarcza na dobrych kilka miesięcy regularnego używania. I nawet chroniczna niepełnosprytność jednej z rąk wymięka.

Więcej na ModaCafe!
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation