Inne

Myśli Pisane Czarną Klawiaturą

" Ronin "

Autor: Robert John

Czarny ocean bez uniesień fal. Tak spokojny i cichy. Cisza wszechobecna potężnie wypełnia bezkres przestrzeni. Wieczna mgła spowiła niewidoczny bezkres horyzontu. Oczy w mroku zatopione. Okręt uczuć zbezczeszczony niewiarygodnie przez spokoju wody. Na pokładzie nie zostawił żadnego wiosła którym mógłby udać się w powrotną drogę. Wieczne demony zawładnęły umysłem. W przeszłości zbyt wiele życiowych już trucizn w krwiobiegu. Prze-chłonięty toksynami śni na jawie rzeczywistości. W ciemności widzi swój cień którego już nie posiada. Dryfując tam gdzie nie zamierzał być, już bez wyboru dotrze w miejsce w którym jeszcze nie był. Odwieczna noc oceanu ciemności rozszarpuje w pół umysł,serce wraz z duszą. Brzmienie zastygającego serca słychać najmocniej. Nie słysząc sam siebie milczy gdy jego resztka duszy, leczona przez białego Anioła wrzeszczy. Krzyk w środku samego siebie jest najpotężniejszym bólem jaki można sobie zadać samurajskim ostrzem na wieczność. Nie słyszany dla nikogo innego, niezauważalny niczym ninja. Źrenice wypełniające kolor gasnących oczu opuszczają wzrok. Na kolanach pada przed ostatnim oddechem, przed swoją ukochaną Zjawą w Bieli. Przemieniony w bestie skrzydlatą, tak owy mrok odmieńcem go uczynił. Nie gojące się blizny i nowe sączące w czerwieni rany które sam sobie zadał by upust strutej krwi oczyściły go. Składa pokłon wiecznej Miłości. Oddając odwieczny hołd Jej dobroci którym został obdarowany. Zagasa w bezruchu swojego końca. Jego dusza nieśmiertelna czuje grodź miecza. Mrocznego miecza Seppuku.

あなたの愛の時間をありがとう
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation