Kuchnia

wypieki

Dzisiaj chciałbym zaprezentować sposób, przygotowania kawałka schabu, poprzez długotrwałe pieczenie go w niskiej temperaturze.
Taka temperatura pieczenia, w sumie niewiele się różni od temperatury panującej w wędzarni, podczas wędzenia mięsa ciepłym dymem.
W wędzarni oprócz temperatury, to dym daje mięsiwu końcowy efekt.
My jednak dzisiaj zamiast dymu użyjemy suszonych pomidorów, papryczki chilli i skoro ma być po węgiersku bałkańskiego pieprzu.
To właśnie ten pieprz ( otrzymałem go od firmy SKWORCU PRZYPRAWY), nasunął mi pomysł przyrządzenia schabu w taki sposób.
Pieprz bałkański, składa się między innymi z gorczycy, czosnku i lubczyku, aromat tych przypraw, połączony z ostrą papryką, oraz suszonymi w słońcu pomidorami sprawi, że próbując naszego schabu poczujemy, się jakbyśmy byli na madziarskiej puszcie.

składniki


1,5 kg schabu

marynata
4 łyżki oleju
2 łyżki octu balsamicznego
2 łyżki domowego maggi
sól, pieprz


Dodatkowo zaprawa do pieczenia



2 łyżeczki pieprzu bałkańskiego firmy SKWORCU
10 papryczek chilli TABASCO CZERWONE firmy SKWORCU
3 łyżki pomidorów suszonych firmy SKWORCU




Sposób przygotowania

Wszystkie składniki marynaty wkładamy do sporej miski i mieszamy.

Schab myjemy, wkładamy do miski i dokładnie z każdej strony nacieramy marynatą. Miskę szczelnie przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 12 godzin ( najlepiej pozostawić mięso w lodówce na 24 godziny).
Następnego dnia wyjmujemy schab z marynaty, osuszamy go za pomocą papierowego ręcznika i obwiązujemy sznurkiem ( dokładnie tak samo, jak to robimy z baleronami czy szynkami).

Ostrym nożem siekamy papryczki i suszone pomidory, a następnie mieszamy je z pieprzem bałkańskim i całość wcieramy w schab.

Teraz mięso układamy na ruszcie ( zapewni mu to dostęp powietrza z każdej strony) i wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 75 stopni.
W tej temperaturze pieczemy mięso, bez przykrycia, przez pierwsze 150 minut.
Następnie zwiększamy temperaturę do 85 stopni i pieczemy przez kolejne 40 minut.

Wyłączamy piekarnik, zostawiając w nim pieczeń do całkowitego wystygnięcia, a następnie używamy tak jak innych wędlin.


Do marynaty nie dodałem peklosoli, czy też saletry. Należy więc wyrób traktować jako pół trwały i spożyć go w przeciągu tygodnia
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation