Uroda

WIZAŻ

Patterson radzi, by poprowadzić aplikator tak, jakbyśmy chciały namalować na naszej twarzy cyfrę 3. Zaczynamy nad brwią, "zakręcamy" na szczycie kości policzkowej i kończymy na żuchwie. W ten sposób rozświetlamy nie tylko policzek, ale też bok nosa - cień w tej części twarzy odpowiedzialny jest często za wrażenie zmęczonej, niewyspanej twarzy.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation