Humor

Na poprawę humoru

na krachym spodzie: na jeden kęs




Potrzebne będzie:
•kilogram bobu
•dwie łyżki masła
•sześć ząbki czosnku
•sól i pieprz
Bób gotujemy w osolonej wodzie. Trwa to chwilkę, zwłaszcza, że warto nie dogotować go do końca, bo będziemy go jeszcze zapiekać w piekarniku. Kiedy jest gotowy, odcedzamy i mozolnie, sztuka po sztuce, obieramy z łupin. Efekt jest sympatyczny, bo kolor ziaren zmienia się z brudnej ścierki na ładną zieleń; takie zieloniutkie zdecydowanie lepiej wyglądają potem na stole.
W przerwach, jakie koniecznie trzeba sobie robić przy obieraniu bobu, siekamy drobno czosnek i delikatnie zrumieniamy go na maśle.
Obrany bób przekładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy masłem z czosnkiem i delikatnie pieprzymy. Mieszamy dokładnie i wstawiamy na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation