Kuchnia

VEEEEGEEE

Wegańskie burgery
1 szklanka czerwonej fasoli namoczonej na noc,
2 liście laurowe,
kilka kulek ziela angielskiego,
1/2 szklanki czerwonej quinoa,
2 spore buraki, upieczone i obrane,
1 ząbek czosnku,
1 czerwona cebula,
1 łyżka ciemnego octu balsamicznego,
1 łyżeczki kuminu,
1/2 łyżeczki soli,
1/4 łyżeczki kurkumy,
1/2 łyżeczki wędzonej papryki,
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego,
4 łyżki posiekanego koperku,
olej do smażenia.

Fasolę płuczemy, zalewamy świeżą wodą, dodajemy ziele angielskie i liście laurowe, gotujemy pod przykryciem aż zupełnie zmięknie, około godziny. Studzimy w płynie. Cebulę szklimy na 1 łyżce oleju. Wlewamy ocet balsamiczny, zwiększamy ogień i cały czas mieszamy – gdy całkowicie wyparuje, zdejmujemy z kuchenki.

Quinoa płuczemy, aby pozbyć się saponin, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości około 12 minut, odcedzamy na gęstym sicie. Fasolę mielimy na masę w blenderze – trzeba będzie zdrapywać ją dość często ze ścianek. Buraki trzemy w blenderze na dość spore wiórki.

W dużej misce łączymy ze sobą zmieloną fasolę, quinoa i buraki. Dodajemy zeszkloną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek i wszystkie przyprawy, dokładnie mieszamy.

Burgery formujemy mokrymi dłońmi, mocno ściskając masę, nie mogę być zbyt duże, bo mają tendencję do kruszenia się. Smażymy na średnio rozgrzanym oleju na rumiano z obydwu stron. Kotlety wegetariańskie można też upiec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia – ok. 20 minut w 180°C.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation